Czasem zastanawiam się, czy Lem się nie mylił. Od zawsze fascynowało mnie spoglądanie w przyszłość: dokąd zmierzamy, jak się rozwiniemy. Marzenia o podróżach międzygwiezdnych, o ewolucji ludzkości – to była zawsze część mojej wyobraźni. Wielu pisarzy próbowało uchwycić ten temat. Najbardziej imponującą operą mydlaną SF pozostaje dla mnie Diuna: wizja przyszłości człowieka spleciona z duchowością i polityką, a do tego Butleriański Dżihad i...